Rejestracja FAQ Użytkownicy Szukaj Forum Marmota Strona Główna

Forum Marmota Strona Główna » Hyde Park Sportowy » Mecze Lublinianki w sezonie 05/06
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Mecze Lublinianki w sezonie 05/06
PostWysłany: Nie 8:54, 28 Sie 2005
Maniek
Prezes

 
Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 3497
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: klikasz?


Już w srode pierwszy mecz domowy najstarszego towarzystwa sportowego na Lubleszczyźnie. Fanami Lublinianki w naszym KS-ie są Goly, Ja, Bobek. Po części pewnie tez Michall, Kozzi, Krolik czy Kondik bo odwiedzali juz stadion na Wieniawie a jego urok zaraża dziewiczą milością do miejsca i serce dość szybko ogarnia milość. Ja od 2 sezonów nie opuszczam spotkan na Wieniawie i od pol roku pisze relacje ze spotkan domowych Lublinianki.

Narazie Lublinianka grala jeden wyjazd i 1-4 w dupe Crying or Very sad

Michall - kto jest Twoim idolem z Lublinianki ? Cool

PS. oczywiście polecam [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 1:35, 29 Sie 2005
kozzi
Senior

 
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 1109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z marmoty


jego idolem jest brak idola


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 7:40, 29 Sie 2005
Maniek
Prezes

 
Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 3497
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: klikasz?


a ja slyszalem ze Miro Zagrodniczek a wlasciwie jego fryzz Cool


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 20:14, 30 Sie 2005
Maniek
Prezes

 
Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 3497
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: klikasz?


wybiera sie ktos oprocz mnie i golego i michalla na jutrzejszy meeeecz?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 21:08, 30 Sie 2005
kozzi
Senior

 
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 1109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z marmoty


oprucz ciebie gołęgo michalka i mnie to chyba nikt


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 5:27, 31 Sie 2005
Maniek
Prezes

 
Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 3497
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: klikasz?


moze jeszcze sowa i bobek o ile znowu nie idą gdzies ze swoimi paniami...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 19:21, 02 Wrz 2005
Maniek
Prezes

 
Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 3497
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: klikasz?


Horror drugiej połowy
W dzisiejszym meczu licznie zgromadzoną jak na środek tygodnia publiczność przywitała Lublinianka o dwóch twarzach. Grająca z polotem, ofensywnie i skuteczne Lublinianka z I połowy i zagubiona, popełniająca prostę błędy oraz desperacko broniąca wyniku w drugiej. Na szczęście piłkarze z Wieniawy wygrali 3-2 i zainkasowali trzy cenne punkty.



Lublinianka - Włodawianka 3-2 (3-0)
Bramki:Gralewski 13 min, Krupa 35 min. i 44 min. - Wieczaszek 59 min, Stolarczuk 70 min.
Żółte kartki:Woźniak - Sadlak, Mosurec
Sędzia:Kozłowski
WidzówSurprisedk. 400

Lublinianka:Herda- Moryc, Zagrodniczek, Pilipczak, Woźniak, Borowski, Sebastianiuk, Zieliński, Chmielnicki ('56 Mokiejewski), Gralewski, Krupa ('73 Sobów). Trener - Zbigniew Grzesiak

Włodawianka:Polak- P.Czelej, Mosurec, Sadlak, Bornus ('31 Kuczyński), Nielipiuk ('76 Chaciówka), E.Czelej, Wiecaszek, Onyszczuk ('62 Sochaj), Wójciuk, Stolarczuk. Trener Edmund Świtka

Lublinianka nie rozpoczęła meczu bardzo żwawo, ale z minuty na minutę rozkręcała się, zachwycając kibiców coraz ciekawszymi akcjami. Pierwsze ostrzeżenie obrona gości dostała w 12. minucie gdy Daniel Polak - bramkarz Włodawianki wybił piłkę na rzut rożny. Minutę później defensywa beniaminka IV ligi pozwoliła Krzysztofowi Gralewskiemu na przyjęcie piłki w polu karnym i obrócenie się z nią co napastnik z Wieniawy skrzętnie wykorzystał i dał prowadzenie Lubliniance, strzałem przy słupku. W 15. minucie sędzia dopatrzył się wątpliwego spalonego Mateusza Chmielnickiego i nie uznał gola na 2-0. Akcja Lublinianki jednak znów mogła się podobać a finalizowali ją Krzysztof Gralewski z Marcinem Krupą i Mateuszem Chmielnickim. Już w 18. minucie jedno z wielu kapitalnych prostopadłych podań do bardzo aktywnego Krzysztofa Gralewskiego otworzyło mu drogę do bramki, jednak po minięciu bramkarza gości, popularny "Siwy" oddał zbyt lekki strzał i obrońca wybił piłkę na linni bramkowej. Swoją szansę w 27. minucie zmarnował Marcin Krupa, który nie potrafił znaleźć się w zamieszaniu podbramkowym. W 32. minucie groźną akcje z kolei przeprowadzili goście z Włodawy i tylko dobrą interwencja Karola Herdy uchroniła zielono-biało-czerwonych od utraty gola. W odpowiedzi na tę akcję Maciej Sebastianiuk egzekwował rzut wolny i bramkarz Włodawianki sparował piłkę na korner. Dwie minuty później znów piłkę ustawił Sebastianiuk, jednak tym razem zdecydował się na dogranie. Piłkę przedłużył Łukasz Pilipczak, a z najbliższej odległości strzelił niepilnowany Marcin Krupa dając dwubramkowe prowadzenie Lubliniance. Lublinianka atakowała coraz ciekawiej i bramkarz Daniel Polak musiał uwijać się jak w ukropie by nadążyć za kolejnymi akacjami zwłaszcza duetu napastników Krzysztof Gralewski - Marcin Krupa. Gralewski dryblował i strzelał a Krupa polował na kolejną bramkę. Upolował ją w 44. minucie kiedy to sfinalizował on wspaniałą akcję Lublinianki. Piłka przez dobrą minutę krążyła od nogi do nogi zawodników Lublinianki, aż w końcu przyspieszył Borowski, dograł do Gralewskiego, ten zagrał w tempo do dobrze zastawiającego obrońce Krupy i faktem stało się trzybramkowe prowadzenie gospodarzy.

Po przerwie na boisku pokazał się zespół, który nie zapomniał jak się gra w piłkę, ale który zupełnie zapomniał o tym, że mecz trwa 90 minut i nie można lekceważyć nikogo. Niewiele brakowało a ta wielka niefrasobliwość, którą można nazwać całą niemal II połowę zakończył się sytuacją jak z meczu finału Ligi Mistrzów pomiędzy Liverpoolem i Milanem.
Zanim jednak do głosu doszli goście swoją szansę na drugą bramkę zmarnował Krzysztof Gralewski, który strzelił niewiele obok bramki w 55 minucie. Jednak cztery minuty po tym zdarzeniu Karol Herda puścił takiego "babola", jakiego kibice na Wieniawie nie widzieli już dawno. Z pozoru nieudane i niegroźne dośrodkowanie wraz z lotem piłki przeradzało się w strzał, który nie powinien sprawić kłopotów bramkarzowi. Niestety Herda był źle ustawiony i nie potrafił złapać piłki a ta ugrzęzła w siatce a gościom z Włodawy zaczęły "rosnąć skrzydła", zwłaszcza, że byli dopingowani przez małą grupkę swoich kibiców, którzy zachowywali się bardzo przyzwoicie. W 65. minucie Karol Herda znów nie popisał się gdyż "wypluł" piłkę po niezbyt silnym strzale a sytuacje wyjaśnił Łukasz Pilipczak. W 70. minucie napastnik Włodawianki wykorzystał megagapiostwo defensywy Lublinianki, która nie umiała pozbyć się piłki i wykorzystał sytaucję "sam na sam" z Karolem Herdą. Lublinianka raz po raz atakowała skrzydłami a akcjom podopiecznych Zbigniewa Grzesiaka brakowało wykończenia. Końcówka to już desperacka obrona Lublinianki. W 86. minucie skórę Lubliniance uratował Karol Herda, częściowo rehabilitując się za "interwencję" z 59. minuty. W 89. minucie znów na wysokości zadania po rzucie wolnym dla Włodawianki stanął nasz bramkarz. Ostatnie sekundy to jeszcze dwa kornery dla gości. Przy ostatnim w pole karne Lublinianki przybiegł nawet Daniel Polak ale udało sie utrzymać cenne prowadzenie i wygrać spotkanie.

SKOMENTUJE KTOŚ TEN MECZ?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 20:50, 12 Wrz 2005
Maniek
Prezes

 
Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 3497
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: klikasz?


Orlęta nadal z kompletem

Faworyzowani goście z Radzynia przyjechali do Lublina w glorii niepokonanej drużyny bez straty punktu czy nawet gola. Jedynie ta ostatnia passa Radzynian została przerwana meczem na Wieniawie. Orlęta wygrały jednak pewnie 3-1.

Lublinianka - Orlęta Radzyń Podlaski 1-3 (0-1)
Bramki:Mokiejewski 54 min.- Chyła 31 min, Panek 73 min, Moryc 93 min.(sam.)
Żółte kartki: Mokiejewski - Kępa, Panek, Troć
Sędzia:Pawlak
WidzówSurprisedk. 250

Lublinianka:Szaruga- Moryc, Zagrodniczek, Pilipczak, Jurak ('62 Sobów), Borowski, Sebastianiuk, Czwodziński, Mokiejewski, Gralewski, Krupa ('73 Buczyński). Trener - Zbigniew Grzesiak

Orlęta Radzyń Podlaski:Dadasiewicz- Pietroń, Kępa, Iwan ('69 Korneluk), Ślusarczyk, Gołąb, Leszkiewicz, Pliszka ('85 Troć), Piortrowicz, Chyła ('90 Skorubski), Panek. Trener - Marek Majka

Od początku Lublinianka dała do zrozumienia gościom iż nie zamierza podejmować się konstruowaniu akcji a skupi się jedynie na obronie i wyprowadzaniu kontr. Orlęta również upodobały sobie taką grę w tym sezonie, zatem na boisku nie działo się zbyt wiele ciekawego. W 1. minucie jednak dali o sobie znać goście. Marek Piotrowicz na pełnej szybkości wyprzedził obrońcę Lublinianki a jego kąsliwy strzał ładną interwencją obronił Grzegorz Szaruga, który zaliczył bardzo udany występ. Kolejna godna odnotowania sytuacja to już gol dla Radzynian z 31. minuty. Fatalny błąd Patryka Moryca, który dał przeskoczyć się ... piłce i "oko w oko" z Szarugą stanął Marcin Chyła i w stylu Tomasza Frankowskiego podciął piłkę nad wychodzącym bramkarzem. Orlęta skwapliwie wykorzystały błąd Lublinianki i prowadziły 1-0. Momentalnie odpowiedziała Lublinianki, piękną akcję Mokiejewskiego z Gralewskim, po której ten pierwszy strzelił tak, że Artur Dadasiewicz bronił bardzo niepewnie. W 34. minucie równie ładną akcję zaprezentowali piłkarze Orląt. Centrę zamykał Maricn Chyła, ale pomylił się nieznacznie. Umiejętności Grzegorza Szarugi sprawdzał przed przerwą raz jeszcze Chyła uderzając z wolnego, jednak nasz bramkarz wypiąstkował piłkę.

W 50. minucie znów Szaruga wyszedł zwycięsko z pojedynku z Chyłą. Były napastnik Górnika Zabrze strzelił głową pod poprzeczkę, ale Grzegorz Szaruga wykazał się refleksem. W 54. minucie padło wyrównanie. Krzysztof Gralewski rozegrał piłkę z Piotrem Mokiejewskim, który wykorzystał zagapienie obrony i sytuacyjnie pokonał golkipera. Obrona Orląt nie nauczyła się na własnym błędzie i już w 69. minucie Michał Borowski wykorzystał gapiostwo defensorów strzelając w słupek.
Niewykorzystana sytuacja zemściła się na Lubliniance w 73. minucie. Damian Panek wyszedł na pozycję, omijając pułapkę ofsajdową i strzelił od słupka do bramki na 2-1. W ostatnich minutach meczu Lublinianka rzuciła się do ataku ale z akcji podopiecznych trenera Grzesiaka nie wychodziło za wiele. Kontra Orląt w 92. minucie skończyła nadzieję Lublinianki na punkt w meczu. Piotrowicz uderzył groźnie ale Szaruga obronił a dobitkę wykorzystał "na raty" Skorubski z ... Patrykiem Morycem, który to zmierzającą na aut bramkowy piłkę kopnął do własnej siatki. Zwycięstwo Orląt należy uznać za zasłużone


a wy chodzicie na lubliniankę meee??


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 13:31, 13 Wrz 2005
Hadriel_Gelo
Senior

 
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1592
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5


Jakie opisy - ja chodziłem na Lubliniankę jak ty jeszcze nie wiedziałeś co to jest piłka. Pamiętny sezon kiedy Lublinianka rywalizowała z Siarką o drugą ligę - nie mogę inaczej podsumować tego tylko jak korupcja


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 16:10, 13 Wrz 2005
Maniek
Prezes

 
Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 3497
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: klikasz?


hę - czyżbyś lepiej wiedzial od kiedy sie interesuję pilką? ja bylem nawet na jednym meczu II ligi na Wieniawie z Radomskiem to bylo 1-3 w dupę. ale to bylo jeszcze za smarkacza i mnie tatuś wyciągnąl...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 23:11, 13 Wrz 2005
Hadriel_Gelo
Senior

 
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1592
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5


ja mówie juz o prawdziwym kibicowaniu naszej kochanej Lubliniance - CHWDNorwegom za okłamanie biednych działaczy z LBN


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 12:48, 14 Wrz 2005
Maniek
Prezes

 
Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 3497
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: klikasz?


na dobre kibicuje od sezonów trzech...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 21:45, 14 Wrz 2005
kozzi
Senior

 
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 1109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z marmoty


Maniek masz wode w piwnicy ty tępy zwisie kojota z kreciej nory.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 11:57, 25 Wrz 2005
Maniek
Prezes

 
Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 3497
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: klikasz?


Złoty wślizg Gralewskiego
Gdyby nie przytomne, sprytne zachowanie Krzysztofa Gralewskiego z 81 minuty meczu kiedy to wykonał on wślizg na wagę 3 punktów kibice na Wieniawie znów musieliby przejść do porządku dziennego nad utratą punktów na własnym boisku po nieszczególnej grze.


Lublinianka - Górnik II Łęczna 2-1 (1-1)
Bramki: Krupa 40 min, Gralewski 81 min. - Matysiak 38 min.
Żółte kartki: Łysek, Woźniak, Mokiejewski, Pilipczak, Buczyński - Bodziak, Matysiak, Osuch
Czerwona kartka Łysek (za dwie żółte)
Sędzia:Buła (Chełm)
WidzówSurprisedk.150

Lublinianka:Herda- Łysek, Woźniak (46' Pilipczak), Moryc, Zagrodniczek, Jurak (68' Buczyński), Mokiejewski, Sebastianiuk, Borowski, Krupa (74' Mirowski) , Gralewski Trener - Zbigniew Grzesiak.

Górnik II Łęczna:Tytoń- Bodziak (70' Chapuła), Jankowski, Tarczyluk, Jędrzejuk, Dobrowolski (46' wywrocki), Matysiak, Krakiewicz, Osuch, Kasperek, Tobiszewski. Trener - Sławomir Pogonowski

Drużyna z Łęcznej przyjechała na mecz z Lublinianką w normalnym czwartoligowym zestawieniu. Na boisku mieliśmy wprawdzie okazję zobaczyć zaznajomionego w ostatnim czasie z pierwszoligowymi boiskami Przemysława Tytonia, jednak największą gwiazdą, która przyjechała z Łęcznej był obecny na trybunach trener Górnika Łęczna Bogusław "Bobo" Kaczmarek. Wiadomo było zatem, że rywal Lublinianki jest "do ugryzienia". Już w 5. minucie Krzysztof Gralewski dobrym podaniem wyprowadził na pozycję Piotra Mokiejewskiego a ten "popisał" się fatalną celnością strzału. Kolejną groźną akcję Lublinianki kibice mogli zobaczyć w 21 minucie gry kiedy w bardzo dogodnej sytuacji Krzysztof Gralewski strzelił w bramkarza gości a chwilę potem po dośrodkowaniu Michała Borowskiego Marcin Krupa oddał zbyt lekki strzał głową. Gra jednak wyrównała się a coraz częściej do głosy zaczęli dochodzić przyjezdni z Łęcznej. Raz próbowali zaskoczyć Karola Herdę strzałem z połowy boiska, innym razem golkiper Lublinianki zmuszony był do interweniowania poza "16-ką". W 38. minucie Grzegorz Tobiszewski przedarł się prawą stroną wygrywając pojedynek z Marcinem Jurakiem i wyłożył piłkę "jak na tacy" Rafałowi Matysiakowi a ten nie miał najmniejszych kłopotów z wyprowadzeniem Górnika na prowadzenie 1-0. Górnicy nacieszyli się prowadzeniem jednak całe ... 2 minuty, gdyż zła interwencja obrońcy spowodowało, że szansę na oddanie strzału z woleja z ok. 7 metrów miał Marcin Krupa. Młody zawodnik Lublinianki nie pomylił się i było 1-1. Lublinianki chciała pójść za ciosem i Michał Borowski zdecydował się na niesygnalizowany strzał z bardzo ostrego kąta, jednak piękną paradę widzom zaprezentował Przemysław Tytoń. Na przerwę zatem oba zespoły schodziły z zasłużonym remisem 1-1.

Tuż po zmianie stron niefasobliwe podanie do Przemysława Tytonia przejął końcem buta Marcin Krupa, jednak nie zorientował się w sytaucji i górą była defensywa rezerw Górnika. W 56. minucie ładne rozegranie rzutu rożnego dało szansę Maciejowi Sebastianiukowi na oddanie strzału. Gracz Lublinianki uderzył mocno, jednak nad poprzeczką bramki. W 72. minucie Karol Herda zaprezentował widzom małą uwerturę do tego co miało stać się za kilka chwil kasując sytuacje "sam na sam" dobrym wyjściem. Już w 74. minucie musiał jednak wykazać się niesamowitym refleksem by w sytuacji "oko w oko" z Danielem Krakiewiczem obronić. udało mu się to i niewątpliwie golkiper spłacił kredyt zaufania, którym obdarzył do przed meczem trener Grzesiak. DO głosu zaczęła dochodzić Lublinianka. Piotr Mokiejewski i Maciej Sebastianiuk potwierdzili, że tego dnia mają nie uregulowane celowniki a obrońca z Łęcznej likwidując akcję Lublinianki wykopał na rzut rożny tak, że mało co nie pokonał Przemysława Tytonia. W 79. minucie głową próbował Jacek Mirowski, jednak strzelił niecelnie. Lublinianki osiągnęła jednak wyraźną przewagę a w 81. minucie piękna płaska centra Macieja Sebastianiuka znalazła adresata w polu karnym. Był nim oczywiście jak zawsze najaktywniejszy na placu gry Krzysztof Gralewski, który "wślizgiem rozpaczy" przeciął centrę łapiąc na wykroku bramkarza Górnika i wyprowadzając Lubliniankę na prowadzenie 2-1. Piłkarze Lublinianki musieli zająć się obroną dostępu do własnej bramki i coraz częściej dopuszczali się przewinień a arbiter sypał kartki niczym z "rogu obfitości". Swoją drugą żółtą kartkę w 86. minucie mecz otrzymał Arkadiusz Łysek a zatem gospodarze kończyli mecz w dziesięciu. Nic nie było jednak w stanie odebrać zwycięstwa Lubliniance a w 93. minucie tylko uważnej grze w defensywie Przemysława Tytonia Łęczna zawdzięcza to, że nie wyjechała z Wieniawy z bagażem trzech goli. Lublinianka nie zagrała olśniewająco, ale pokazała swoją wyższość nad zespołem Górnika II i zbliżyła się do ekipy Sławomira Pogonowskiego na różnicę punktu w tabeli.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 9:36, 02 Paź 2005
Maniek
Prezes

 
Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 3497
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: klikasz?


Lublinianka pokonala Niedźwiadę 6-0 w okręgowym PP


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 13:40, 02 Paź 2005
kozzi
Senior

 
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 1109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z marmoty


no to widać cos nauczyła sie grac, i klapciuch pewnie nie narzekałby Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 13:52, 02 Paź 2005
Maniek
Prezes

 
Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 3497
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: klikasz?


on zawsze narzeka!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 18:25, 02 Paź 2005
kozzi
Senior

 
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 1109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z marmoty


pewnie sie wkurzył ze nie wygrali 7:0 Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:19, 02 Paź 2005
Maniek
Prezes

 
Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 3497
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: klikasz?


a dzis w dupe z outsiderem ligi 0-1 :/


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:52, 30 Paź 2005
Goly
Trenejro

 
Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 789
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublyn


A sędzia dał ciała w meczu z Łukowem, chuj doliczył 3 a grali 6 i kurna luków bramke strzelił na 2-2. Sędzia c**j!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 22:40, 30 Paź 2005
Maniek
Prezes

 
Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 3497
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: klikasz?


ja już sie wyżalilem, ale jak ten gol wpadl to juz nie mialem nawet sily krzyczec na sędziego. po prostu uszlo ze mnie życie. DUPA


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mecze Lublinianki w sezonie 05/06
  Forum Marmota Strona Główna » Hyde Park Sportowy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © phpBB Group
Theme designed for Trushkin.net | Themes Database.
Regulamin